" href="http://kawaly.tja.pl/?k=xlggtz">Przychodzi chłopak do szkoły i mówi do swoich kolegów:
- Byłem u dziewczyny...
- I co, i co???
- Waliłem caaaaaałą noc!!
- Łooo!!!!!!
- ...i nikt nie otworzył 
Późnym wieczorem, leżąc w łóżkach, młode dziewczyny zwierzają się sobie
z problemów miłosnych.
- Postanowiłam zerwać za swoim chłopakiem - mówi jedna z nich. - Traktuje
mnie jak psa!
- Jest ci tak źle? - dziwią się przyjaciółki - Bije cię? Trzyma cię ciągle
przy sobie?
- Gorzej! Wymaga ode mnie, abym mu była wierna.
W parku siedzi młoda para.
- Czy była by pani bardzo oburzona gdybym panią pocałował?
- Oczywiście ! Broniłabym się z całych sil! Tylko, że jestem bardzo słaba...
Pyta się Francuz swego kolegi.
- Z czego byś wolał zrezygnować - Z wina, czy z kobiet?
- Aaaa, to zależy od rocznika
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem"?
W ciemnym przedziale kolejowym:
- Co za bezczelność! Czyja to ręka?!
- Psssst... Niechże pani tak nie krzyczy. Czy mam zabrać rękę?
- Co się pan tak zaraz obraża? Nie wolno nawet zapytać czyja to ręka?
Pewien gościu chciał przyszpanować przed dziewczyną, że zna angielski mimo, że znał ledwie kilka liczebników, zwroty typu i love you, good morning i te powszechnie uważane, za niekulturalne. Tak więc poszedł do dziewczyny do domu. Siedzą sobie. W końcu on zbiera się na odwagę i mówi jej:
- I Love You.
na to panna (ponieważ był całkiem całkiem ... )
- I Love You too
A na to gościu lekko zaskoczony odpowiada:
- I Love You three.
Ona: O czym myślisz?
On: A o tym samym co i ty...
Ona: Ty świnio!!!
|